Roiboos – delikatny, miodowy napar

Susz liści południowoafrykańskiego krzewu często zaliczany bywa do czerwonych herbat i można go znaleźć obok pu-erh na sklepowych półkach. Po czym odróżnić rooibos? Jego zapach jest lekko miodowy, a smak – delikatny.

Ma również bardziej złocisty kolor niż więcej herbat, chociaż z wyraźnie czerwonym odcieniem. Warto pić go dla zdrowia i jako zamiennik mocniejszych naparów – dla urozmaicenia smaku od czasu do czasu, jak i wtedy, kiedy lubimy herbaciane napoje, ale nie powinniśmy przyjmować ich chociażby o późnych porach dnia.

Czy rooibos jest herbatą?

Popularnie uznawany za herbatę rooibos powstaje z liści czerwonokrzewu, występującego w Afryce Południowej. Roślina ta ma wąskie jak igiełki liście, które dają smaczny napar. Można go pić praktycznie bez ograniczeń, gdyż nie zawiera kofeiny i zawiera znacznie mniej garbników niż herbata – będzie więc smakował także dzieciom, które nie lubią gorzkawego posmaku. Napar z liści czerwonokrzewu jest korzystny dla naszego zdrowia, warto więc po niego sięgać codziennie.

Jak wpływa na zdrowie?

Herbata tej odmiany zawiera wiele dobroczynnych dla naszego organizmu związków organicznych. Dzięki dużej zawartości przeciwutleniaczy spowalnia procesy starzenia i zapobiega nowotworom. Ponadto wpływa korzystnie na układ odpornościowy i na przewód pokarmowy oraz pomaga regulować ciśnienie krwi, odprężyć się i poprawia nastrój.

Warto po nią sięgnąć, kiedy czujemy przemęczenie i napięcie. Picie tego naparu jest znakomitym sposobem na ogólną poprawę stanu zdrowia i codzienną profilaktykę poprzez zdrową dietę. Rooibos możemy spożywać o każdej porze dnia, gdyż nie spowoduje problemów z zasypianiem.

Jak go parzyć?

Przygotowanie naparu jest bardzo łatwe. Rooibos należy zalać wodą o temperaturze około 95°C i zaparzać pod przykryciem około 5 minut. Trudno przesadzić z ilością suszu tak, aby było to wyczuwalne w smaku, jednak nie ma potrzeby stosować więcej niż jedną łyżeczkę na porcję. Można zaparzoną herbatę dosłodzić miodem albo przyrządzić ją z dodatkiem np. trawy cytrynowej albo suszonych owoców – wtedy zyskamy zupełnie nowe smaki.